Kilka danych na temat koronawirusa:
1. Nie mamy do czynienia z pandemią, ani nawet z epidemią.
Według statystyk epidemie SARS i grypy zdarzają się co dwa do trzech lat, pandemia co dwadzieścia do trzydziestu lat. Obecnie według klasycznych definicji epidemiologii chorób zakaźnych nie ma pandemii na świecie. Epidemia to rozprzestrzenianie się choroby zakaźnej na 5% populacji. Specjaliści medyczni twierdzą, że obecnie na świecie nie ma epidemii, a tym bardziej pandemii.
Dane dotyczące "zwykłej" grypy w obecnym sezonie: ok. 1 miliarda (sic!) zarażonych na świecie, zmarło ok. 1 miliona osób. W Polsce ok. 900 tys. zarażonych, z których umarło ponad 200.
2. Środki wprowadzone przeciw rozprzestrzenianiu się koronawirusa nie mają żadnej wartości profilaktycznej.
Zakaz dotykania przycisków w tramwajach czy nakaz noszenia rękawiczek to wyłącznie środki perswazji mające wzmagać aurę zagrożenia, ich wartość zapobiegawcza równa się dokładnie zeru. W przypadku koronawirusów, jak i innych wirusów grypy, wrotami zakażenia są drogi oddechowe. Noszenie rękawiczek i dokładne mycie rąk nie zmniejsza w żaden sposób ryzyka zakażenia, ponieważ jeśli na rękach znajduje się wirus, to znaczy, że oddychaliśmy również zainfekowanym powietrzem, więc i tak przedostał się on już do organizmu.
Przed wirusem nie chronią również specjalistyczne maski ochronne. Oczko najlepszej maski ma średnicę ok. 100 mikronów, podczas gdy wirus grypy, w tym Covid-19, ma średnicę ok. 80-120 nanometrów, a więc średnio jest 100 razy mniejszy.
Ograniczenia związane z redukcją osób mogących wykonywać jednocześnie zakupy w sklepie mijają się z celem, gdyż jeśli w sklepie pojawiła się osoba zakażona, to kolejne wchodzące osoby tak czy owak ulegną zakażeniu, wdychając powietrze, którym oddychał zainfekowany klient. To samo dotyczy zasady "dystansowania się", zachowywania odległości 2 metrów itd.
Środki "wirusobójcze" z samej definicji nie mają sensu, ponieważ wirus nie jest żywym organizmem. Wirus to nie bakteria, nie potrafi się sam namnażać, nie posiada własnego metabolizmu itd. Wirusy to fragmenty DNA lub RNA.
3. Negatywne skutki spowodowane restrykcjami są daleko bardziej dotkliwe niż spowodowane koronawirusem.
Dotychczas w wyniku zakażenia zmarło w Polsce kilkadziesiąt osób.
Przypomnijmy, że Wielki Kryzys w Stanach Zjednoczonych w latach 1929-1933 spowodował przedwczesną śmierć ok. 7 milionów ludzi, przy populacji wynoszącej ok. 120 milionów.
Pozdrawiam!